Opublikowano: 2023-08-31 23:10:59

Dwie kultowe czerwone koszulki dla zawodników SCOTT

Zawodnicy SCOTT na czerwono w zawodach szosowych i XCO

To był niezapomniany weekend dla sportowców SCOTT we wszystkich segmentach rowerowych, z kilkoma epickimi wynikami, o których można krzyczeć.

Na południowym zachodzie Europy, w niewielkiej odległości od siebie, sportowcy SCOTT walczyli z trudnymi warunkami pogodowymi, aby założyć dwie bardzo różne i równie kultowe czerwone koszulki lidera.

W Barcelonie, Team dsm-firmenich ścigał się na pierwszym etapie - drużynowej jeździe na czas - Vuelta a España przy ciemnym niebie i ulewnym deszczu, ale z precyzją i pracą zespołową, która pozwoliła im wygrać i przenieść się prosto do Maillot Rojo z młodym kolarzem Lorenzo Milesi.

W międzyczasie, na wysokości 2000 m w Pal Arinsal w Andorze, trudne warunki sprawiły, że wyścig XCO był bardzo zacięty, a N1NO Schurter walczył o obronę czerwonej koszulki lidera klasyfikacji generalnej.

Również dla SCOTT-SRAM świętujemy miejsce w pierwszej dziesiątce dla Kate Courtney i powrót Filippo Colombo na wielką scenę. SCOTT DH Factory atakuje DH WC w Andorze, a Marine po raz kolejny staje na podium.

Aby dowiedzieć się więcej zobacz poniżej:


 

N1NO utrzymuje prowadzenie w klasyfikacji generalnej WC w Andorze

Dodatkowo miejsce w pierwszej dziesiątce dla Kate Courtney i imponujący powrót Filippo Colombo.


N1NO rozpoczął weekend od jednego ze swoich najlepszych wyścigów na short tracku w piątek, zajmując 2. miejsce i plasując się na czele stawki startowej do XCO. Po ustawieniu się w kolejce do niedzielnego wyścigu, burza uderzyła z pełną siłą, a N1NO stanął w obliczu warunków, które absolutnie mu nie odpowiadały. Ale Największy Wszechczasów to wojownik.

Dzięki dobremu startowi Nino pokazał formę, którą obserwowaliśmy przez cały sezon, utrzymując się wśród najlepszych zawodników. Niefortunna awaria tylnego koła na drugim okrążeniu zmusiła jednak Nino do zjechania z toru i udania się do strefy technicznej, gdzie powrócił do wyścigu na 17. miejscu. Walcząc z trudnymi, mokrymi warunkami, aby wrócić do akcji, Nino ostatecznie ukończył wyścig na P12. Był to pechowy wynik, jednak dzięki zdobyciu imponującej liczby miejsc podczas powrotu ze strefy technicznej, Nino utrzymuje pozycję lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

 


 

 

 

"To był trudny wyścig. Niestety na drugim okrążeniu złapałem gumę i straciłem trochę czasu. Nie miałem też dziś najlepszych nóg, więc walka do mety była ciężka i skończyło się na 12. miejscu. Obroniłem jednak prowadzenie w klasyfikacji generalnej, więc jestem z tego zadowolony!".

Nino Schurter
Lider klasyfikacji generalnej
SCOTT-SRAM MTB Racing

 

 

 

 

 


 

 

 

Zdjęcia: Michael Cerveny

 

Podczas gdy weekend Kate rozpoczął się od solidnego wyścigu Short Track, to w niedzielnym XCO naprawdę zabłysnęła. Warunki w Andorze nie były odpowiednie dla Kate, z trudnymi, śliskimi i technicznymi sekcjami, w połączeniu z zimną i mokrą pogodą, do której nie jest tak przyzwyczajona jak europejscy zawodnicy. Jednak do wyścigu podeszła z głową, robiąc to, co Kate robi najlepiej - jeżdżąc z determinacją przez każde okrążenie. Silna postawa Kate i konsekwencja w treningach zaprocentowały w Andorze wspaniałym finiszem w pierwszej dziesiątce.

Być może najlepszy występ weekendu należał do Filippo, który powrócił do swojego pierwszego wyścigu od czasu kontuzji odniesionej podczas wyścigu Paryż-Roubaix. Filippo wystartował z tyłu, na 92. miejscu, strzelał na podjazdach, przesuwając się w górę i w górę pola przez cały wyścig. Godny podziwu wysiłek i imponujący występ sprawiły, że Filippo przekroczył linię mety na 26. miejscu. Był to wielki powrót młodego kolarza i mamy nadzieję, że znak tego, co jeszcze przed nim w pozostałych wyścigach sezonu.

Trudne warunki w Andorze oznaczały, że wielu zawodników podejmowało ryzyko. Andri Frischknecht miał dobry start, ale na pierwszym okrążeniu mocno się potłukł z powodu jadącego z przodu zawodnika. Niestety przez to musiał walczyć o powrót do formy przez resztę wyścigu. 37. miejsce nie jest może wynikiem, na który Andri liczył, ale z nadzieją patrzy w przyszłość i skupia się teraz na kolejnych wyścigach.


Team dsm-firmenich wygrywa La Vuelta TTT

Milesi prowadzi drużynę do zwycięstwa na 1. etapie TTT w Vuelta a España

Równoważąc ryzyko i zyski, Team dsm-firmenich poradził sobie z mokrą jazdą drużynową na czas w Barcelonie, aby odnieść wspaniałe zwycięstwo w Vuelta a España.

Tuż przed rozpoczęciem wyścigu niebo nad Barceloną otworzyło się i zaczął padać deszcz. Jako jeden z pierwszych zawodników, zespół musiał poradzić sobie z warunkami, ponieważ drogi zmieniły się z suchych na mokre, co stwarzało potencjalne niebezpieczeństwo. Dzięki przygotowanemu planowi walki ze zmieniającymi się warunkami i dobrym treningom w ostatnich dniach, zespół był pewny siebie i pracował niezwykle spójnie jako jednostka. Ustanawiając najszybszy czas, kontynuowali tę formę i przesunęli się na gorące miejsce na mecie. Nastąpiła nerwowa godzina, podczas której zespół dsm-firmenich czekał, aż kolejne drużyny zbliżą się do mety, ale nie były w stanie im dorównać. Potem nastąpiło huczne świętowanie, gdy wszyscy cieszyli się z wielkiego zwycięstwa, dzięki któremu Team dsm-firmenich przejął czerwoną koszulkę na drugi etap wraz z liderem wyścigu i Mistrzem Świata U23 TT Lorenzo Milesim.


 

 

 

 

"To niesamowite uczucie. To zwycięstwo z całym zespołem było tak zabawne i miłe, że aż emocjonalne. Podjęliśmy pewne ryzyko, ale mieliśmy z zespołem dobry plan i trzymaliśmy się go. Jestem po prostu bardzo szczęśliwy, że mogłem być częścią tego zwycięstwa i oczywiście bycie w czerwonej koszulce też będzie wyjątkowe."

Lorenzo Milesi
Team dsm-firmenic

 

 


 

 

Zdjęcie: Cor Vos


 

4 miejsce na WC Andorra dla Marine Cabirou

Kolejne podium dla francuskiej mistrzyni, która utrzymuje konsekwentną formę w tym sezonie.

Puchar Świata #4 w Vallnord w Andorze nie był przeznaczony dla osób o słabym sercu. Pogoda odegrała dużą rolę, utrudniając zawodnikom trening, adaptację i przygotowanie się do sobotniego wyścigu. W rzeczywistości wyścig prawie nigdy się nie odbył, a silne burze z piorunami pojawiały się kilka razy podczas całego wydarzenia.

Organizatorzy wyścigu zostali zmuszeni do zmiany programu na sobotę, decydując się na bezpośrednie przejście do finałów w sobotę rano. Zawodnicy przeszli od myślenia, że będą się ścigać, przez dowiedzenie się, że wyścig został przełożony, do konieczności przygotowania się do wyścigu w krótkim czasie. Marine Cabirou była zdeterminowana, aby utrzymać się na podium i od razu przystąpiła do rywalizacji. Uzyskując najszybszy czas w dolnej części toru, Marine zapewniła sobie miejsce na podium, kończąc wyścig na 4. pozycji.


 

 

 

"Sobota nie była łatwym dniem. Ale kiedy już wiedzieliśmy, że wyścig się odbędzie, moja motywacja sięgnęła zenitu. Popełniłem kilka poważnych błędów na początku wyścigu, ale udało mi się utrzymać szybkie tempo do końca, kończąc na 4. miejscu. Stopniowo wspinam się na kolejne miejsca w klasyfikacji generalnej".

Marine Cabirou
2020 World Cup Champion
SCOTT DH FACTORY

 

 

 


 

 

Zdjęcia: Sven Martin, Keno Derleyn


Pierwsze zwycięstwo w World Tour dla Sama Welsforda

Błyskotliwe prowadzenie przyniosło zwycięstwo dsm-firmenich w Renewi Tour

Nie spiesząc się przed wzięciem odpowiedzialności w finale, Team dsm-firmenich przygotował świetne prowadzenie i odniósł wspaniałe zwycięstwo w sprincie z Samem Welsfordem do miasta Peer podczas Renewi Tour.

W peletonie Renewi Tour panowała nerwowa atmosfera, ale potencjalne zagrożenie bocznym wiatrem nigdy nie zwyciężyło. Zespół dsm-firmenich dobrze poradził sobie z lokalną trasą, uważając na siebie nawzajem i doprowadzając Welsforda do finiszu w najlepszym możliwym miejscu. Na ostatnim okrążeniu wszyscy w zespole wykonali swoją pracę perfekcyjnie, upewniając się, że zespół uniknął niebezpieczeństwa na wąskich drogach, zanim zaczął się rozpędzać. Welsford znalazł się na pierwszych trzech kółkach w zasięgu wzroku, po czym Australijczyk mocno kopnął i ruszył do mety, wygrywając.


 

 

 

"Wszyscy wiedzieli, że to będzie wielka walka. Widać było nerwy i napięcie rosnące wraz z upływem okrążeń, ale na szczęście chłopcy dobrze się mną dziś zaopiekowali. To był jak dotąd dobry rok z zespołem i cieszę się z mojego pierwszego zwycięstwa w WorldTour".

Sam Welsford
Team dsm-firmenich

 

 


 

 

 

Zdjęcia: Cor Vos



Chcesz
wiedzieć więcej?

Zapisz się do naszego
Newslettera i otrzymuj
najnowsze informacje.


Newsletter