Opublikowano: 2024-06-24 21:38:20
N1NO powraca na pozycję lidera po trudnych warunkach w Crans Montana
Wyniki wbrew przeciwnościom losu w Crans Montana
Pomimo jednych z najtrudniejszych warunków na Mistrzostwach Świata, zawodnicy SCOTT-SRAM pokazali świetne wyniki, z Nino na czele klasyfikacji generalnej i trzecim zwycięstwem "Drużyny Dnia" dla drużyny mężczyzn.
Crans Montana, Szwajcaria. Powiedzieć, że był to trudny tydzień przed wyścigiem na nowym obiekcie w Crans Montana, to mało powiedziane. Oczywiście nastroje były dobre po 36. zwycięstwie Nino w Val di Sole tydzień wcześniej, ale przy złej pogodzie prognozowanej przez cały tydzień w Szwajcarii, wszystkie oczy musiały być skupione na następnym wyścigu.
Już od pierwszego treningu wiedzieliśmy, że będzie to trudne zadanie dla wszystkich zaangażowanych. Nieustannie padający deszcz zmienił i tak już niezwykle techniczną trasę w warunki ledwo nadające się do jazdy - wręcz niebezpieczne. Zawodnicy nie mieli innego wyjścia, jak tylko mocno pedałować i jechać mądrze, a wszystko to udało się osiągnąć dzięki podium dla Nino, pierwszej dziesiątce dla Filippo, pierwszej dwudziestce dla Andriego i Kate tuż poza pierwszą dziesiątką - po raz kolejny zdobywając dla nas tytuł Drużyny Dnia w niedzielę.
Trudny tydzień z bardzo szczęśliwym zakończeniem, ze świetnymi występami każdego z zawodników, co dało drużynie coś, na czym można się oprzeć przed Les Gets.
To nie były warunki dla Nino. Mokro, błotniście, konieczność wsiadania i zsiadania z roweru przez cały wyścig to z pewnością nie to, co by wybrał. Ale dzięki dobremu wynikowi w sobotnim XCC, Nino startował z pierwszego rzędu XCO i był gotowy do walki.
>Od pierwszego okrążenia Tom Pidcock uciekał i jechał w swojej własnej lidze, ostatecznie wygrywając solo. Za nim Nino walczył o pozostałe czołowe lokaty i choć utrzymywał się w czołówce, to pamiętał też o zachowawczej jeździe, by nie narobić sobie szkód przed olimpijskimi przygotowaniami. Próba uniknięcia ryzyka była na tej trasie prawie niemożliwa, a nawet małe błędy mogły oznaczać duże konsekwencje. Sam Nino upadł dwa razy, ale za każdym razem podnosił się i utrzymywał swoją pozycję, dojeżdżając do mety na P4.
Kolejny świetny występ, dzięki któremu The Greatest Of All Time powrócił w koszulce lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kto by pomyślał, że po 34. miejscu w Mairiporze tak szybko wróci na szczyt? To pokazuje, jak konsekwentny i silny wciąż jest GOAT!
"Nawet jeśli nie był to mój najlepszy wyścig, cieszę się, że przejechałem go w jednym kawałku i uzyskałem dobry wynik. Kolejny solidny występ daje mi pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, czego nie spodziewałem się po słabym początku Pucharu Świata w tym roku. Cieszę się, że mogę pokazać, że jestem w formie i wracam na szczyt!".
Nino Schurter
World Cup Overall Leader
SCOTT-SRAM MTB Racing
Drużyna dnia w kategorii mężczyzn
Trzeci wyścig z rzędu SCOTT-SRAM MTB Racing Team został nagrodzony tytułem Drużyny Dnia w kategorii mężczyzn w Crans Montana. Thomas Frischknecht, dyrektor zespołu, powiedział: "Jestem bardzo szczęśliwy, że wszyscy ukończyli wyścig bez kontuzji w tych niebezpiecznych i trudnych warunkach. To ulga, że wszyscy zawodnicy są w jednym kawałku i jestem bardzo zadowolony z wyników każdego z nich w tym wyścigu. Bardzo się cieszę, że po raz trzeci zostaliśmy Drużyną Dnia, co pokazuje, że mamy coś do powiedzenia w kwestii najlepszej drużyny sezonu!".
Filippo Colombo
Trasa w Crans-Montana również stanowiła wyzwanie dla Filippo. Wciąż dochodzący do siebie po kontuzji łokcia z zeszłego roku, trudne zjazdy oraz śliskie korzenie i skały nie dodawały mu pewności siebie. Filippo jechał ostrożnie, starając się nie podejmować zbyt dużego ryzyka, zwłaszcza na bardzo niebezpiecznych odcinkach. Nawet jeśli było ciężko, pokazał solidny występ, kończąc na P10. Nie jest to co prawda poziom, jaki prezentował do tej pory w tym sezonie, ale to konsekwentny występ, z którego można być dumnym. Filippo zajmuje teraz 3. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i ma na czym się oprzeć w kolejnym wyścigu w Les Gets we Francji.
"Przyjechałem do Crans Montana z dużymi oczekiwaniami, ale niestety już w ciągu tygodnia widziałem, że z pogodą będzie trudno być w czołówce. Cieszę się, że pojechałem bezpieczny wyścig, więc 10. miejsce jest solidne, ale trochę poniżej oczekiwań."
Filippo Colombo
SCOTT-SRAM MTB Racing
Andri Frischknecht
Andri miał wypadek na samym początku wyścigu, więc musiał startować z bardzo daleka. To była ogromna wada na tej trudnej, technicznej trasie. Mimo to walczył zaciekle, mijając ponad 30 kolarzy przez cały wyścig. Pokazał naprawdę dobrą moc przez cały wyścig, podejmując ryzyko na zjazdach, które opłaciło się, gdy przekroczył linię P19, zajmując miejsce w pierwszej dwudziestce. Jego najlepszy występ w tym sezonie Pucharu Świata!
Kate Courtney
W wyścigu XCO kobiet panowały prawdopodobnie najtrudniejsze warunki weekendu i z pewnością nie były to warunki, do których przywykła Kalifornijka Kate Courtney. Zjazdy były ogromnym wyzwaniem, stawiając wiele zawodniczek na granicy wytrzymałości, w tym Kate. Pokazała jednak swoją formę w innych miejscach trasy, jadąc naprawdę mocno na podjazdach. Kate pojechała mądrze, dobrze radząc sobie z trudnymi warunkami, kończąc na 11. miejscu, z którego powinna być naprawdę dumna.
"Trudne warunki na trasie w ten weekend sprawiły, że walka była ekscytująca. Skupiłam się na swoich mocnych stronach i starałam się ograniczyć szkody w innych miejscach, odchodząc z kolejnym spójnym wynikiem i zdrowym ciałem. Z niecierpliwością czekam na tydzień treningów i kilka kolejnych okazji, aby spróbować osiągnąć kolejny poziom".
Kate Courtney
SCOTT-SRAM MTB Racing
SCOTT Spark RC X Flight Attendant
Zawodnicy SCOTT-SRAM MTB Racing Team - Nino Schurter, Kate Courtney, Filippo Colombo i Andri Frischknecht - ścigają się teraz na zupełnie nowych modelach SCOTT X Flight Attendant, zarówno Spark RC World Cup EVO, jak i Spark RC World Cup. Opracowany w ścisłej współpracy z The Greatest Of All Time, nowy Spark RC X Flight Attendant bez wątpienia zmienia zasady gry, ponieważ najlepszy na świecie rower wyścigowy XC staje się jeszcze lepszy!