Opublikowano: 2025-03-26 08:53:31

Mistrzowie Cape Epic 2025 - SCOTT-SRAM N1NO & Filippo !

MISTRZOWIE 2025 CAPE EPIC  - N1NO Schurter i Filippo Colombo!

W ciągu 8 dni zaciętego wyścigu, trwającego aż do samego końca, Nino Schurter i Filippo Colombo podbili najbardziej kultowy wyścig etapowy MTB, zdobywając tytuł mistrzów Cape Epic.

Lourensford Wine Estate, Południowa Afryka. Po 8 dniach epickiego wyścigu, Nino Schurter i Filippo Colombo z SCOTT-SRAM MTB Racing zostali mistrzami Untamed Cape Epic 2025! Po niezwykle zaciętej walce przez cały tydzień, najtrudniejszy wyścig etapowy w MTB osiągnął punkt kulminacyjny w niedzielę. Chwała, napięcie, dramat i niespodzianki, które mogą pochodzić tylko z Cape Epic - edycja 2025 na długo pozostanie punktem kulminacyjnym dla Schurtera, Colombo i SCOTT-SRAM MTB Racing.

Przed weekendem finałowe etapy zapowiadały się ekscytująco, a kultowy południowoafrykański wyścig etapowy nie zawiódł. Pogoda zmieniła się z upału i duszącego pyłu w głębokie błoto i śliskie warunki, gdzie każda chwila mogła przynieść błąd, który zagroziłby całej klasyfikacji generalnej. Ciała bolały, a w sobotę broń nie była naładowana i kule nie mogły wystrzelić - a gdy duet SCOTT-SRAM ucierpiał, ich przewaga w klasyfikacji generalnej skurczyła się do zaledwie 32 sekund.


Pozostało więc walczyć o wszystko na starcie 7. etapu, gdzie po raz kolejny legenda Cape Epic dała o sobie znać. Fatalne warunki pogodowe w nocy wymusiły zmianę trasy w ostatniej chwili, pozostawiając tylko 40 km zamiast planowanych 64 km, aby nasi czołowi kolarze mogli rozpocząć ostateczną bitwę.

Ostatecznie, po ponad 600 kilometrach i 16 500 metrach wspinaczki w najtrudniejszym wyścigu MTB na świecie, Nino i Filippo walczyli ciężko, aby utrzymać żółtą koszulkę aż do mety, osiągając taktyczne i prestiżowe zwycięstwo... i wspaniały początek sezonu!


 

 

 

 

„Wygranie mojego trzeciego Cape Epic to niesamowity zaszczyt, zwłaszcza na tym etapie mojej kariery. Uwielbiam ten brutalny wyścig; to prawdziwa przygoda”.
 
Nino Schurter
SCOTT-SRAM MTB Racing Team

 


 

 

 

„Możliwość rywalizacji w Cape Epic u boku Nino, mojego największego idola z dzieciństwa, jest punktem kulminacyjnym mojej kariery. Zwycięstwo wiele dla mnie znaczy i jest idealnym początkiem nowego sezonu”.

 
Filippo Colombo
SCOTT-SRAM MTB Racing Team

 

 

 


 

Historie, które może napisać tylko Cape Epic
Od pierwszego etapu ton został nadany. Schurter i Colombo odnieśli pierwsze taktyczne zwycięstwo, wyznaczając kamień milowy dla posiadaczy żółtych koszulek, którzy objęli prowadzenie w klasyfikacji generalnej i nie oddali go aż do mety tydzień później. Przez cały etap walka o utrzymanie pozycji lidera pozostawała zacięta, walcząc z czasem, żywiołami i konkurencją, gdzie nic nie było rozstrzygnięte aż do ostatniej chwili.

Piąty Królewski etap stawiał kolarzy w całej swojej zastraszającej chwale i to właśnie tutaj duet SCOTT-SRAM był w stanie odnieść swoje drugie zwycięstwo etapowe dzięki taktycznemu majstersztykowi. Strategiczny atak na 15 km przed metą pozwolił duetowi urwać cenne sekundy goniącej drużynie Wilier-Vittoria, zwiększając ich przewagę w klasyfikacji generalnej do 1'52”.

W tym momencie, nawet jeśli dystans do ścigających był niewielki, można było zacząć marzyć o zapewnieniu sobie zwycięstwa w klasyfikacji generalnej... Ale są historie, które może napisać tylko Cape Epic. W żadnym innym wyścigu ostateczna chwała i zniszczone marzenia nie istnieją tak blisko siebie.

Na 6. etapie zaczęły pojawiać się przerwy między zespołami, gdy na 12 km przed metą ścigający Wilier-Vittoria zaatakowali, a SCOTT-SRAM nie był w stanie się utrzymać. Filippo stracił siłę, co było niefortunnym skutkiem zgubienia żeli, a walka toczyła się o zminimalizowanie szkód na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Pracując jako drużyna do samej linii, duet zapewnił sobie 3. miejsce, ale różnica poważnie się zmniejszyła... do zaledwie 32 sekund.

To sprawiło, że na starcie 7. etapu pozostała już tylko walka o zwycięstwo. Siła duetu SCOTT-SRAM i ich nieokiełznany głód zwycięstwa zmieniły rozczarowanie poprzedniego dnia w siłę. Przez ból 8 epickich dni wyścigu utrzymywali koncentrację i utrzymywali tempo, zwiększając swoją 32-sekundową przewagę, aby zapewnić sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, 1:32 minuty przed ścigającymi Braidot i Avondetto z Wilier-Vittoria.

 

 

 


Tak wygląda drużyna: L-R: Jacques Grobler, Julia Hegar, Joggie Prinsloo, Nino Schurter, Filippo Colombo, Yanick Gyger, Hestie van der Mescht, Fabian Bonderer

Zaangażowanie zespołu w najlepszym wydaniu
Nie chodzi tylko o wzięcie udziału w wyścigu, to prawdziwy test dla zespołu i ich materiału do rywalizacji w najtrudniejszym wyścigu etapowym MTB na świecie. Aby być w stanie osiągać najlepsze wyniki każdego dnia, zawodnicy są wspierani przez doświadczony zespół na miejscu, który z kolei zmotywowany jest do granic możliwości w dążeniu do ostatecznej chwały. Aby odnieść sukces w Untamed Cape Epic, potrzebny jest zespół.

 

 

 

 „Zwycięstwo jest idealnym zakończeniem niezwykle udanego tygodnia. Aby wygrać Cape Epic, potrzebujesz nie tylko silnego duetu, ale także świetnego zespołu pracującego w tle. Zwycięstwo to wielka satysfakcja dla wszystkich”.
 
Fabian Bonderer
SCOTT-SRAM MTB Racing Team Co-Manager

 

 

 

 

 


N1NO & Filippo SCOTT Spark RC Cape Epic Cheetah Edition
Na Cape Epic nasz zespół ścigał się na SCOTT Spark RC w specjalnej konfiguracji. Ten nieokiełznany wyścig wiąże się z wyjątkowymi wyzwaniami, dlatego rowery zespołu są ustawione nieco inaczej niż w przypadku wyścigu Pucharu Świata. Drużyna musi być w stanie rozwiązać swoje problemy na trasie, bez mechanika Yanicka w pobliżu, dlatego zabrała ze sobą części zamienne.

W pełni wyposażony w napęd SRAM XX SL EAGLE AXS Transmission, koła Syncros i system zawieszenia ROCKSHOX Flight Attendant - opony mocno wbijały się w ziemię, a Cheetah pokazał swoje umiejętności przez cały wyścig

 


 

 

 

 



Chcesz
wiedzieć więcej?

Zapisz się do naszego
Newslettera i otrzymuj
najnowsze informacje.


Newsletter