Opublikowano: 2025-09-16 19:40:49

Najważniejsze momenty mistrzostw świata w Crans-Montana

Ostatni taniec N1NO w Szwajcarskiej Koszulce w Crans-Montana, Szwajcaria.

Mistrzostwa Świata UCI MTB 2025 w Valais w Szwajcarii pojawiły się w pełnej sile, aby uczcić GOAT, który po raz ostatni ścigał się w barwach Szwajcarii.


Crans-Montana, Szwajcaria.

Ten wyścig był naprawdę wyjątkowy i nie zawiódł oczekiwań. GOAT wystartował w swoich ostatnich mistrzostwach świata bez presji i wykorzystał tę okazję w pełni.

Wszystko zaczęło się w czwartek, kiedy N1NO stanął na linii startu wraz ze swoimi szwajcarskimi kolegami z drużyny w sztafecie XC Team Relay — wyścigu, w którym strategia i doświadczenie są równie ważne jak siła, i w którym mógł wykorzystać swoje doświadczenie wyścigowe, aby udzielić młodym kolegom z drużyny najlepszych możliwych wskazówek. Razem dali z siebie wszystko i zajęli satysfakcjonujące trzecie miejsce, zdobywając brązowy medal za Włochami i Francją, kończąc wyścig 1:33 za liderami.

Wystartowanie w ostatnich mistrzostwach świata bez zdobycia medalu prawdopodobnie nie wchodziło w grę dla N1NO. Odniósł sukces, umacniając swoją spuściznę prawdziwych osiągnięć połączonych z doświadczeniem tym ostatnim osiągnięciem.

W niedzielę rozpoczęły się zawody XCO. Cel był prosty: cieszyć się ostatnim występem w czerwono-białej koszulce. Atmosfera była elektryzująca, podsycana przez pełną pasji szwajcarską publiczność, która nie chciała przegapić tego wydarzenia. Ponad 11 000 osób przybyło do Valais, aby kibicować zawodnikom, a przede wszystkim największemu z największych: N1NO Schurterowi.

Ciesząc się ciepłym wsparciem swojego zespołu, rodziny, przyjaciół i partnerów, GOAT po raz kolejny zachwycił fanów zabawnymi trikami podczas wyścigu, a po przekroczeniu linii mety dał się ponieść emocjom, skacząc w strumieniu szampana.

 

Filippo Colombo i Bjorn Riley, którzy przekroczyli linię mety odpowiednio na 9. i 31. miejscu, wykonali swoje zadanie, aby uczcić nieskazitelną karierę swojego kolegi z drużyny, Nino Schurtera.

W przyszłym tygodniu N1NO po raz ostatni wystartuje w Pucharze Świata w Lenzerheide, co zapowiada się jako niezapomniany moment w historii — taki, o którym pisze się w książkach. Bądźcie na bieżąco!


Lucas Teste zdobywa tęczową koszulkę w kategorii U23 XCO w Crans-Montana

Zawodnik drużyny SCOTT Creuse Oxygène Team U23 Lucas Teste walczył w emocjonującym wyścigu i odniósł zwycięstwo, zdobywając po raz pierwszy w swojej karierze tytuł mistrza świata U23 w XCO.

Crans-Montana, Szwajcaria.  Po zdobyciu pierwszego tytułu mistrza świata dzień wcześniej w sztafecie drużynowej XCO wraz z reprezentacją Francji, Lucas stanął na starcie wyścigu U23, zdeterminowany, aby ponownie skosztować złota. Jako aktualny lider rankingu UCI, miał ku temu solidne podstawy.

Zgodnie ze swoim stylem Lucas od początku utrzymywał tempo, nie próbując wyprzedzać rywali. Plan był jasny: pozostać w czołówce, aby zminimalizować przyspieszenia, ale nie tracić niepotrzebnie energii.

Wkrótce od peletonu oderwała się trójka: Roger Suren z Namibii, Lewin Iten ze Szwajcarii i sam Lucas. Przez sześć okrążeń każdy z zawodników próbował uzyskać przewagę, ale bezskutecznie. Trójka pozostała razem aż do siódmego i ostatniego okrążenia. Na wymagającej trasie Crans-Montana Suren zdołał uzyskać niewielką przewagę, ale kilka błędów drogo go kosztowało. Lucas wykorzystał okazję i wyprzedził go tuż przed ostatnim zjazdem. Będąc szybszym na tym odcinku, odjechał samotnie po zwycięstwo i tęczową koszulkę.


 

 

„Kiedy przekroczyłem linię mety, zrozumiałem: w końcu się udało, jestem mistrzem świata! Moje emocje były niesamowite. To marzenie, które wszyscy zawodnicy mają w głowie od początku swojej kariery, więc naturalnie znaczy to dla mnie więcej niż cokolwiek innego”.

Lucas Teste
U23 XCO Mistrz Świata 2025
SCOTT Creuse Oxygène Rider


 

Miesiące pracy, a potem nagroda

Dla każdego czołowego sportowca takie osiągnięcie oznacza niezliczone godziny treningów, osobiste poświęcenia, a przede wszystkim wynik ścisłego poświęcenia się wynikom i równowagi między planowaniem a reagowaniem na sam wyścig. Dla Lucasa ten pierwszy sukces na poziomie światowym jest kamieniem milowym. Mówi: „Dla mnie ten tytuł naprawdę reprezentuje wszystkie te lata treningów. Niezależnie od pogody i mojej motywacji, realizowałem plan zgodnie z potrzebami. W tym roku praca była intensywniejsza niż kiedykolwiek, zwłaszcza tego lata. Zeszłoroczne doświadczenie nauczyło mnie, że na mistrzostwach świata wszyscy są w najlepszej formie, więc ja też musiałem być, aby walczyć w czołówce.

Tak, jestem naprawdę szczęśliwy, że cała ta praca opłaciła się”.

 



Chcesz
wiedzieć więcej?

Zapisz się do naszego
Newslettera i otrzymuj
najnowsze informacje.


Newsletter